W Zespole Szkół Przyrodniczych od środy trwa akcja protestacyjna. Nauczyciele nie chcą zgodzić się na powrót do pracy dyrektorki, Jolanty Czarneckiej. Dzisiaj w szkole gościły dwie przedstawicielki kuratorium oświaty.
Przedstawicielki kuratorium oświaty rozmawiały dzisiaj z nauczycielami i dyrektorką. W szkole był też obecny starosta Rafael Rokaszewicz. – Kuratorium po zapoznaniu się z sytuacją, jaka panuje w szkole wydało opinie, że nie ma możliwości dogadania się nauczycieli z dyrektorką. – mówi Bartłomiej Adamczak, rzecznik Starostwa Powiatowego w Głogowie. Teraz Starostwo ma komplet opinii na temat sytuacji w szkole. Wcześniej wypowiedziały się związki zawodowe, rodzice a nawet samorząd uczniowski. – Ten komplet opinii pozwoli nam podjąć decyzję w sprawie sytuacji w Zespole Szkół Przyrodniczych.- tłumaczy rzecznik starostwa. W poniedziałek zbierze się zarząd powiatu, który podejmie ostateczną decyzję. – Zależy nam na tym żeby do szkoły wrócił spokój i normalne lekcje realizujące program nauczania. Sytuacja, która zostanie podjęta będzie głownie dla dobra młodzieży uczącej się w tej szkole. –dodaje Bartłomiej Adamczak.
Akcja protestacyjna nauczycieli rozpoczęła się po tym jak do pracy wróciła dyrektorka. Jolanta Czarnecka została skazana za oszustwo i nakłanianie do fałszowanie dokumentów. Sąd ustąpił jednak od wymierzenia kary i przywrócono ją do pracy. Nauczyciele na znak protestu wobec takiej decyzji od środy nie prowadzą zajęć dydaktycznych. W szkole prowadzone są tylko zajęcia wychowawcze. Jednak nauczyciele już zapowiedzieli, że przygotowali możliwe terminy do odrobienia tych zajęć.
