Znaleziony wczoraj (17 kwietnia) ludzki płód najprawdopodobniej przebywał w wodzie około czterech dni. – Nie wiadomo czy został wrzucony do rzeki w Głogowie, czy przyniósł go tu jej nurt– mówi Bogdan Kaleta, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Głogowie. Ze wstępnych ustaleń wynika, że płód miał około trzech do czterech miesięcy. – Sprawa będzie bardzo trudna, jeśli chodzi o ustalenie matki dziecka. Czwartego miesiąca ciąży jeszcze nie widać – tłumaczy Bogdan Kaleta. Trwa ustalenia przez głogowską policję i prokuraturę jak doszło do tego zdarzenia.