Wstrząs z dnia 29 listopada 2016 r. w kopalni ZG Rudna miał charakter naturalny – tak brzmi opinia Wyższego Urzędu Górniczego nt. zeszłorocznej tragedii w Polkowicach.
Przypomnijmy, w dniu 29 listopada 2016 r., około godziny 21:10 doszło do wstrząsu w kopalni ZG Rudna w Polkowicach. Szybko podjęta akcja ratunkowa zakończyła się po 24 godzinach. W wyniku wstrząsu śmierć poniosło 8 górników (pięciu z Głogowa, dwóch z Bolesławca i jeden z Polkowic), a 21 odniosło niewielkie obrażenia. Dodatkowo zniszczeniu uległo około 5,7 km wyrobisk.
Katastrofa została uznana za najtragiczniejszą w historii KGHM w ciągu 55 lat i jedyną, podczas której nie udało się uratować choćby jednego z poszukiwanych górników.
Następstwem wydarzenia była również czterodniowa żałoba ogłoszona przez Prezesa KGHM Polska Miedź i odwołanie części uroczystości barbórkowych.
Jednym z natychmiastowych następstw tragedii było również powołanie specjalnej komisji ds. zbadania przyczyn katastrofy.
Komisja ta powstała już 30 listopada 2016 r. Powołał ją prezes Wyższego Urzędu Górniczego. Kolegium składało się z 17 członków. 8 grudnia 2016 r. komisja wzięła udział w oględzinach na miejscu zdarzenia w ZG Rudna, natomiast 12 grudnia 2016 r. odbyło się jej pierwsze posiedzenie.
Z kolei tydzień temu, dokładnie we wtorek 11 kwietnia 2017 r. komisja debatowała po raz piąty i ostatni. W trakcie spotkania członkowie komisji zapoznali się z informacjami na temat usuwania skutków tąpnięcia oraz stanu prac dochodzeniowych, prowadzonych przez Okręgowy Urząd Górniczy we Wrocławiu, który m.in. przesłuchał około 50 świadków.
Owocem tych wielomiesięcznych badań i analiz jest oficjalne sprawozdanie WUG dotyczące przyczyn tąpnięcia i wypadku zbiorowego z 30 listopada 2016 r. Adresatami tych wniosków są:
- wszystkie zakłady górnicze KGHM Polska Miedź S.A.;
- O/ZG „Rudna”;
- przedsiębiorca – KGHM Polska Miedź S.A.
Zgodnie z tym sprawozdaniem jako przyczynę tąpnięcia przyjęto pękanie warstw skalnych zalegających nad eksploatowanym złożem. Natomiast przyczyną wypadku zbiorowego były dynamiczne oddziaływanie skutków tąpnięcia, spowodowanego samoistnym wstrząsem górotworu. Innymi słowy, tąpnięcie w wyniku którego śmierć poniosło 8 górników, a 21 odniosło obrażenia miało charakter całkowicie naturalny.
To tyle jeśli chodzi o WUG. Inną kwestią będą ustalenia prokuratorskie. Wniosek WUG ma bowiem trafić do Prokuratury Okręgowej w Legnicy, która prowadzi w tej sprawie śledztwo pod nadzorem Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu. Śledztwo powinno zakończyć się wkrótce, bowiem przesłuchano już wszystkich świadków.
W roku 2016 w zakładach KGHM śmierć poniosło łącznie aż 17 osób.