MIEDZIAK.info.pl | Informacje & Wydarzenia Okręgu Miedziowego

Wczoraj około godziny 22.00 przy ul. Żurawiej młoda dziewczyna próbując wskoczyć na 8 piętro spadła w dół. Na całe szczęście przeżyła. Jak relacjonują świadkowie nie była to próba samobójcza.

  Dziewczyna miała 22 lata. Aktualnie przebywa na wydziale intensywnej terapii, jednak udało jej się przeżyć. Świadkowie twierdzą, że przed wypadkiem w domu doszło do kłótni, poszkodowana głośno płakała, siedziała skulona na balkonie. Nikt dokładnie nie wie o co chodziło. W domu znajdowały się inne osoby. Jak mogło dojść do takiej tragedii?

—Dziewczyna płakała, byl to głośny płacz, może coś jej się stało, albo chciała wydostać się z domu — relacjonują świadkowie wydarzenia. W pewnym momencie 22 latka przeszła na drugą stronę barjerek. Osoby znajdujące się w domu widziały to. Dziewczyna powiesiła się na barjerkach. Kobieta znajdująca się na 9 piętrze powiedziała — „Złap ją za ręke”, jednak nikt nie udzielił jej pomocy. Z relacji świadków wyglądało to tak, jakby chciała wskoczyć na piętro niżej. Prawdopodobnie mało jej brakowało, jednak niestety otarła się o balkon i spadła w dół. Jeden ze świadków twierdzi, że mężczyzna, który podszedł do barierki na tym balkonie machnął ręką i poprostu wyszedł. Dlaczego nikt nie pomógł kobiecie? Media podają, że była to próba samobójcza, albo że 22 latka wypadła z balkonu. Czy jest to możliwe? Nie wiadomo jeszcze, czy kobieta była pod wpływem alkoholu. Kiedy dziewczyna spadła, jeden ze świadków podszedł do niej, aby nawiązać z nią jakikolwiek kontakt, spytał się jej czy żyję, na co kobieta odpowiedziała — „Dajcie mi spokój”. Jedna z osób nawiązywała z nią kontakt, a druga dzwoniła po pogotowie. — „Niektórzy ludzie przechodzili obojętnie”— mówi świadek. Jak do tego doszło?

—„Najbardziej boli mnie to, że nikt jej nie pomógł, skoro byli tam ludzie dlaczego nie podali jej ręki?” — dopowiada jedna z osób.

Czy sprawa oprze się głównie na próbie samobójczej? Policja nadal rozpatruję sytuację.