Tag: Calisia Kalisz

Przez kilkanaście lat, w meczach wyjazdowych piłkarzy nożnych Chrobrego Głogów, udział brała tylko zorganizowana grupa kibiców Chrobrego Głogów. Dwa tygodnie temu, przy okazji meczu...

Bramka Krzysztofa Ziemniaka, w doliczonym czasie gry, pozwoliła wywieźć z Kalisza punkt. Punkt, na terenie zamykającej stawkę Calisi, raczej smuci niż cieszy, ale z przebiegu wydarzeń na boisku z pewnością możemy stwierdzić, że jest to cenna cenna zdobycz. Niestety, biorąc pod uwagę cztery ostatnie spotkania (2 porażki, 2 remisy), z przykrością musimy stwierdzić, iż w „maszynie” systematycznie zdobywającej punkty w II lidze, coś się zacięło.

Już jutro (sobota 19.10.2013) piłkarze Chrobrego Głogów staną przed doskonałą szansą na przełamanie kiepskich wyników w ostatnim czasie. Podopieczni trenera Ireneusza Mamrota zmierzą się w Kaliszu z tamtejszą, zamykającą tabelę Calisią. Głogowianie od lat nie odnotowali tak dobrego startu sezonu (10 spotkań bez porażki). Niestety piłkarskie powiedzenie, że "nie da się utrzymać najwyższej formy przez całą rundę", tym razem sprawdziło się na "skórach" pomarańczowo-czarnych. W ostatnich trzech spotkaniach głogowianom nie udało się zdobyć kompletu punktów. Mało tego, ostatnie dwa pojedynki zakończyły się na niekorzyść naszych piłkarzy. Czy jutro uda się zakończyć złą passę? Wygrać i w konsekwencji pozostać w ścisłej czołówce II ligi? Początek spotkania Calisia Kalisz - Chrobry Głogów o godz. 17:00.

Piąte spotkanie bez straty gola, szóste bez porażki, i czwarte zwycięstwo na własnym stadionie w tej rundzie. Czy aż tak mocno do przodu ruszyli głogowscy piłkarze? Czy może podobnie jak rok temu, mamy dużo szczęścia? W sobotę głogowianie znów pokonali rywala – Calisia Kalisz. Tym razem bramkę na wagę trzech punktów strzelił w 83 minucie Michał Ilków Gołąb. Spotkanie toczyło się w środku pola do czasu, gdy goście nie opadli z sił. Końcówka zdecydowanie należała do podopiecznych trenera Ireneusza Mamrota. Jak komentowali spotkanie obaj szkoleniowcy?:

To już piąte spotkanie z rzędu podopiecznych trenera Ireneusza Mamrota bez utraty gola, jeśli wliczymy walkower z Lechem Rypin będzie szóstym. Wczoraj, pomarańczowo-czarni, po niezłym w swoim wykonaniu spotkaniu pokonali Calisie Kalisz 1-0. Bramkę na wagę trzech punktów strzelił w 83 minucie Michał Ilków Gołąb. Cel minimum, postawiony przez nowy zarząd, zmniejszył się do 9 oczek. Przed nami jednak najcięższe pojedynki, z zespołami z czołówki ligi. Biorąc jednak pod uwagę tak skuteczną grę w defensywie możemy chyba spać spokojnie. Jeśli siła ofensywna dostosuje się do obrony, możemy jeszcze w tym sezonie poczuć grom satysfakcji.

Już dziś (11.05.2013) o godz. 19:00 podopieczni trenera Ireneusza Mamrota podejmować będą na własnym terenie Calisię Kalisz. Po sześciu spotkaniach bez porażki szczerze wierzymy, że dobra passa trwać będzie nadal. Dziś spotykamy się z teoretycznie słabszym rywalem, przez co szansa na obronę "twierdzy" rośnie. Jednak zdążyliśmy się już przyzwyczaić, że wyniki pomarańczowo-czarnych zależą przede wszystkim od jakości gry naszych piłkarzy. Na wczorajszej konferencji pomeczowej nowe władze postawiły zespołowi cel minimum – 12 punktów do końca sezonu. W dniu dzisiejszym jest szansa na trzy, należy je tylko podnieść z murawy.