Pub Tequila wyszedł naprzeciw wszystkim komputerowym maniakom i zapewnił im wyrwanie się w ten piękny, słoneczny dzień z domów, organizując turniej w Tekken’a 6. Dla zwykłego laika ta nazwa może mówić bardzo mało, więc postaram się to wytłumaczyć- jest to gra, polegająca na tym, że dwóch graczy siada koło siebie z padami (kontrolerami) w rękach.
Pierwszy maja – święto pracy. Dawniej, a szczególnie w czasach „centralnie planowanej gospodarki” był to dzień wielkich parad podążających ulicami miasta z propagandowymi transparentami nad głowami uczestników. Jak wiadomo, czasy się zmieniły. Teraz jest to dzień wolny od pracy (dla większości), a ludzie spędzają popołudnia (albo i całe dni) nieco inaczej niż kiedyś-najczęściej w domu korzystając ze zdobyczy współczesnej techniki.
Pub Tequila wyszedł naprzeciw wszystkim komputerowym maniakom i zapewnił im wyrwanie się w ten piękny, słoneczny dzień z domów, organizując turniej w Tekken’a 6. Dla zwykłego laika ta nazwa może mówić bardzo mało, więc postaram się to wytłumaczyć- jest to gra, polegająca na tym, że dwóch graczy siada koło siebie z padami (kontrolerami) w rękach. Każdy z graczy wybiera swoją postać. Oczywiście każda jest inna, jedna lepiej boksuje, druga lepiej kopie, a trzecia po prostu ładnie wygląda. Zadaniem gracza jest tak kontrolować swoją postać, żeby pokonać postać swojego przeciwnika w walce, która w sumie nie posiada żadnych zasad.
Całość miała się punktualnie zacząć o godzinie 16. Muszę przyznać, że zostałem pozytywnie zaskoczony. Pub był niemal pełen. Gracze przyprowadzili swoich znajomych, a większość z nich była pełnoletnia, więc mogli umilać sobie czas oczekiwania na swoją kolej pijąc piwo w przyjemnej atmosferze.
Do turnieju przystąpiło 24 zawodników. Zostali podzieleni na 4 grupy, w których grano w systemie “każdy z każdym”. Z każdej grupy do dalszych rozgrywek przechodziło 2 graczy, którzy dalej grali, jak w pierwszej fazie, aż do finałowej czwórki, gdzie zastosowano system pucharowy.
Udział w zawodach mógł brać każdy-młodzi i starzy, doświadczeni i początkujący, podobno pojawili się nawet gracze z “polskiej czołówki”. Nie było żadnych kwalifikacji, umiejętności graczy były weryfikowane podczas turnieju. O atmosferze i warunkach najwięcej mają do powiedzenia sami uczestnicy, którzy wypowiadali się w samych superlatywach:
Dobra organizacja, choć przydałoby sie jeszcze jedno stanowisko do grania, ale ogólnie mila atmosfera, przyjemna wiara i o wiele fajniej zagrać z jakąś nowa konkurencja, a nie tylko ze znajomymi. Było sporo niezłych graczy.
Końcowa klasyfikacja najlepszych graczy i nagród, jakie otrzymali, wygląda następująco:
1 miejsce – Devil
(nagrody: gra komputerowa Borderlands, oraz 6-miesięczna prenumerata czasopisma PSX Extreme)
2 miejsce – Nayuno-Fan
(nagrody: pad do PS3, oraz 6-miesięczna prenumerata czasopisma PSX Extreme)
3 miejsce – Thunder
(nagroda: 6-miesięczna prenumerata czasopisma PSX Extreme)
Zobacz: Galeria Foto