Podziemny zbiornik w Serbach – to właśnie stamtąd pochodzi głogowska kranówka

0
3658

Być może nie każdy o tym wie, ale woda w naszych kranach pochodzi z podziemnego zbiornika w Serbach. Okazuje się, że popularna kranówka to nasz mały głogowski skarb, który ma wielką wartość, a do tego jest wyjątkowo tani i dostępny dla każdego.

Źródła w Serbach badane bez ustanku

Wiele Polskich miast czerpie wodę z rzek. Swoją drogą, rzeki od zawsze stanowiły główne źródło wody pitnej i użytkowej. Podobnie jeziora. Nieco inaczej sprawa wyglądała z jeziorami czy zbiornikami podziemnymi, do których chociażby trudniej się dostać. Jednak kiedy już dostaniemy się do takiego źródła, wtedy staje się ono nieocenionym skarbem. Jest bowiem tanie i naturalne. Z taką sytuacją mamy do czynienia w Głogowie.

Jeśli zaś chodzi o jakość tego, co płynie w naszych kranach, to Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Głogowie (PWiK) bez ustanku bada skład naszej wody i czuwa nad jej jakością: — Wodę pobieramy ze studni głębinowych. Mamy ich w sumie osiemnaście. Mieszczą się one w okolicach Serbów, gdzie znajduje się podziemny zbiornik wodny. To właśnie stamtąd, a nie z Odry, mamy wodę w kranach — mówi Anna Białęcka, specjalista ds. promocji i marketingu z Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Głogowie — Dodatkowo nie uzdatniamy jej chemicznie. Jeśli chodzi o oczyszczanie wody z różnych bakterii, to nie chlorujemy jej, ale korzystamy z promieniowania UV, które jest i skutecznie, i nie wpływa na smak. Poza tym bardzo rygorystycznie poddajemy wodę badaniom. W Serbach robimy to codziennie. Natomiast w Głogowie badania wykonujemy częściej niż jest to konieczne. Normy mówią bowiem, iż należy je przeprowadzać 30 razy w roku. My natomiast badamy wodę aż 130 razy w roku.

Korzyści finansowe, ekologiczne i zdrowotne

Efekt wysokiej dbałości o wodę jest taki, że dysponujemy czystą, zdrową kranówką, która zawiera w sobie liczne składniki mineralne (np. wodorowęglany wapnia i magnezu, chlorki, sód). W dodatku mamy ją na wyciągnięcie ręki. Nie bez znaczenia są również czynniki ekonomiczne i ekologiczne. Woda z kranu jest po prostu wielokrotnie tańsza, aniżeli woda ze sklepu: — Kranówka jest przede wszystkim zdrowa i tania. Litr naszej wody kosztuje około 4 groszy. W porównaniu z wodą butelkową daje to w ciągu roku bardzo duże oszczędności. W dodatku nie produkujemy butelek plastikowych, co sprzyja ochronie środowiska. Poza tym pijąc kranówkę nikt nie musi dźwigać wody ze sklepu — dodaje Anna Białęcka.