Polkowice

To było bardzo ważne spotkanie. Po trzech remisach z rzędu nie można było sobie pozwolić na stratę punktów z teoretycznie słabszym rywalem. W sobotę, pomarańczowo-czarni pokonali na własnym stadionie Ostrovię Ostrów Wielkopolski 2-0. Przełamanie przyszło w samą porę, bo przed podopiecznymi trenera Ireneusza Mamrota najtrudniejszy, a zarazem najciekawszy okres w dotychczasowej, piłkarskiej karierze. Dzięki punktom zdobytym w sobotnie popołudnie głogowianie wciąż liderują w II lidze zachodniej, a także utrzymują czteropunktową przewagę nad trzecim, Górnikiem Wałbrzych.

Pomimo trzech remisów na inaugurację rundy rewanżowej II ligi zachodniej, piłkarze nożni Chrobrego Głogów wciąż okupują pozycję lidera. Jednak rywale coraz bliżej. Jeśli głogowianie chcą utrzymać pozycję promowaną awansem muszą wygrać jutrzejsze spotkanie. O godz. 18:00 na stadionie miejskim w Głogowie, podopieczni trenera Ireneusza Mamrota podejmować będą Ostrovię Ostórów Wielkopolski.

W sobotę 29 marca 2014 roku o godz. 18.00 koszykarki CCC Polkowice zmierzą się w Krakowie z Wisłą Can-Pack.

Trwają już prace przygotowawcze do budowy farmy wiatrowej w okolicach Głogowa. Jeszcze w tym roku Energetyka wystąpi do KGHM o wydanie warunków przyłączenia do wewnętrznej sieci KGHM. Farma będzie produkowała energię na potrzeby KGHM.

Już jutro w Centrum Kultury Mayday w Głogowie będzie miał miejsce kolejny, ciekawy wieczór w rytmie hip-hopu. Finalnym wydarzeniem będzie koncert DONGURALESKO. Przed nim, na scenie pojawią się artyści reprezentujący starą, dobrą szkołę rapu - Gruby Mielzky i głogowska ekipa Tyffytyffy. Ta mieszanka może dostarczyć wielu, niezwykle ciekawych przeżyć.

Za nami druga kolejka rundy rewanżowej II ligi zachodniej, w której piłkarze Chrobrego Głogów po raz drugi bezbramkowo zremisowali. Tym razem, na drodze po zwycięstwo stanął zespół UKP Zielona Góra. Natomiast, dzięki zapowiadanym przez głogowskiego szkoleniowca niespodziankom w pierwszych kolejkach, podopieczni trenera Ireneusza Mamrota wciąż liderują. W sobotę, pomimo dwóch podyktowanych rzutów karnych na naszą korzyść, po raz drugi z rzędu nie udało się pokonać bramkarza rywali. Dwóch "jedenastek" nie wykorzystali Adam Samiec i Łukasz Szczepaniak. W spotkaniu zabrakło sytuacji podbramkowych i bramek, za co głogowscy kibice, po spotkaniu otwarcie wyrazili sprzeciw. Należy jednak pochwalić zespół za grę w defensywie, która poza jedną sytuacją nie dopuściła rywala do swojej bramki. Kolejne starcie w Częstochowie, gdzie głogowianie zmierzą się z tamtejszym Rakowem.