Jest rok 1938. W Głogowie i Nowej Soli odnalezione zostają zwłoki dwóch chłopców. Rozpoczyna się śledztwo. W największym skrócie tak wygląda początek powieści pt. „Góra Synaj” Krzysztofa Koziołka.
Kryminale zagadki Glogau i Neusalz
Książka miała swoją premierę 17 maja. Krzysztof Koziołek, mieszkaniec Nowej Soli ma już na swoim koncie kilka powieści. Specjalizuje się w kryminałach. Jego najnowsze książka – „Góra Synaj” – osadzona została w realiach przedwojennego Glogau (Głogowa) i Neusalz (Nowej Soli). Tzw. blurb, czyli tekst reklamowy na okładce głosi: „Tu nikt nie jest dobry ani zły tylko dlatego, że jest Polakiem albo Niemcem. Początek rewelacyjnej serii kryminalnej, w której epokowe historyczne wydarzenia są tylko tłem dla ludzkich dramatów i namiętności”.
Osią wydarzeń „Góry Synaj” jest śmierć dwóch chłopców. Pierwszy zostaje odnaleziony w głogowskim zoo na wybiegu dla niedźwiedzi. Drugiego, w Nowej Soli, ktoś utopił. Jeden z bohaterów, Anton Habicht pracuje w policji porządkowej w Glogau. W związku ze śmiercią chłopca w dochodzeniu pomaga mu śledczy Matzke z policji kryminalnej. Ta prosta z pozoru fabuła zaczyna nabierać rozmachu, a śledztwo zatacza coraz szersze kręgi. Podejrzenie pada na pewnego Żyda. Pojawiają się jednak wątpliwości czy to on jest sprawcą morderstw, czy może raczej kozłem ofiarnym. Do tego osobne śledztwo prowadzi tajemnicza hrabina.
Kronikarska dokładność
Jak czytamy w materiałach promujących książkę, „Góra Synaj” to kryminał, który łączy przejmującą fabułę z nieoczywistymi realiami ziemi lubuskiej sprzed drugiej wojny światowej. Portale internetowe również sugerują, że powieść jest całkiem dobra. Czytelnicy jak do tej pory wystawiają jej średnią ocenę około 7 w skali do 10. Wydaje się więc, że nowe dzieło Krzysztofa Koziołka to po prostu kawał solidnego przedwojennego kryminału.
Wojciech Wołk-Łaniewski z agencji Business & Culture, która zajmuje się promocją książki informuje mówi, że autor „Góry Synaj” przestudiował mnóstwo materiału historycznego. Sama przedwojenna rzeczywistość została odwzorowana z kronikarską dokładnością. Bardzo dobrze uchwycono również relacje międzyludzkie panujące w społeczeństwie, nad którym wisiało widmo wojennej zawieruchy.
Najbardziej obiecujący lubuski pisarz
Krzysztof Koziołek urodził się 1978 r. Jest absolwentem politologii na Uniwersytecie Zielonogórskim. Zadebiutował 10 lat temu książką „Droga bez powrotu”. W roku 2009 ukazała się powieść sensacyjna „Święta tajemnica”. Dwa lata później na rynku pojawił się kryminał „Miecz zdrady”. Za tę ostatnią książkę Krzysztof Koziołek został zgłoszony do Paszportu Polityki oraz nominowany do Lubuskiego Wawrzynu Literackiego. Rok 2011 przyniósł autorowi Lubuską Nagrodę Literacką dla najbardziej obiecującego lubuskiego pisarza.