Trwa ogólnopolski protest ratowników medycznych. Rozpoczął się wczoraj o godz. 16:00. Dzisiaj do akcji dołączyło ratownictwo medyczne z Głogowa. Strajk ma się nasilać co 2 tygodnie. Należy jednak podkreślić, że pacjenci nie mają się czego obawiać.
Były sygnały o nadchodzącym proteście
Już w marcu pisaliśmy o szykującym się strajku ratownictwa medycznego. Tomasz Wyciszkiewicz, przewodniczący Międzyzakładowego Związku Zawodowego Ratowników Medycznych w Legnicy mówił wtedy tak: — Jeśli polityka rządu w stosunku do nas się nie zmieni dojdzie do ogólnopolskiego strajku. To samo dotyczy naszej głogowskiej filii, która jest częścią legnickiego związku.
Głogów dołącza do strajku!
No i stało się. Ratownicy w Polsce
Dowiedzieliśmy się też, że dzisiaj rano do ratowników dotarły czarne koszulki. Samochody pogotowia oklejono natomiast specjalnymi symbolami. Takie działania wpisują się w pierwszy etap akcji protestacyjnej. Pierwszy, lecz nie ostatni. Strajk ma się zaostrzać co dwa tygodnie. Będzie się składał z 9 etapów. Ostatnim ma być głodówka. Należy jednak koniecznie zaznaczyć (i to ratownicy bardzo mocno podkreślają), że: „PACJENCI NIE UCIERPIĄ NA PROTEŚCIE I NIE JEST ON W NICH SKIEROWANY, PRACUJEMY DALEJ DBAJĄC O ICH BEZPIECZEŃSTWO”. W podobnym tonie wypowiadał się w marcu Tomasz Wyciszkiewicz: — Nie protestujemy przeciwko ludziom, ale przeciwko polityce rządu.
O co walczą ratownicy?
Postulaty wysuwane przez ratowników medycznych właściwie się nie zmieniły. Chodzi przede wszystkim o wzrost płac, likwidację tzw. „śmieciówek” oraz upaństwowienie ratownictwa medycznego.
Według informacji podawanych przez Romana Badacha-Rogowskiego, szefa
Protestującym zależy też na likwidacji prywatnych podmiotów w ratownictwie. Walczą także o nowelizację ustawy o państwowym ratownictwie medycznym. Zwracają również uwagę na ryzyko zawodowe. Zwłaszcza o przemoc wobec ratowników. Wspominał o tym już w marcu Tomasz Wyciszkiewicz. My również pisaliśmy o tym pisaliśmy. Ostatni taki przypadek miał miejsce zaledwie 2 tygodnie temu, kiedy to ratownik został niemal zadźgany nożem.