MIEDZIAK.info.pl | Informacje & Wydarzenia Okręgu Miedziowego

Głogowscy policjanci żądają sprostowania

Głogowska policja złożyła skargę do Rady Etyki Mediów na reportaż Aliny Suworow pt. „Co wydarzyło się na Tęczowej ?”. Zdaniem policji jest on nierzetelny, pomija ważne dla sprawy fakty, a nawet przedstawia nieprawdziwe informacje. Głogowscy policjanci domagają się sprostowania od dziennikarzy Magazynu Ekspresu Reporterów.

3 czerwca 2014 roku w programie Magazyn Ekspresu Reporterów, emitowanym o godzinie 21.45 na antenie Programu 2 Telewizji Polskiej został zaprezentowany materiał Pani Aliny Suworow pt. „Co wydarzyło się na Tęczowej ?” w którym, zdaniem głogowskiej policji, pojawiły się nieprawdziwe informacje.

„Sposób realizacji materiału narusza zasady obiektywizmu, a Policja została w nim przedstawiona niesłusznie jako instytucja bezduszna, która z nieznanych przyczyn, wręcz prześladuje rodzinę licznymi sprawami karnymi i interwencjami. Pani Alina Suworow pominęła istotne w tej sprawie informacje, przekazane w moich wypowiedziach. Nagrywanych przez kilkadziesiąt minut, które obiektywnie mówiły o problemach prawnych, podkreślam to, wszystkich członków rodziny O. Informacje przekazane przez policje zostały wyrwane z kontekstu i dowolnie użyte w materiale, w kilkusekundowych wypowiedziach, wprowadzając w błąd telewidzów i nie dając im w pełni możliwości zapoznania się z okolicznościami sprawy poruszanej w materiale” – czytamy w sprostowaniu wysłanym do Magazynu Ekspresu Reporterów oraz Rady Etyki Mediów.

Oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Głogowie, Bogdan Kaleta podaje kilka przykładów nierzetelności dziennikarskiej zaprezentowanej w reportażu:

„W informacji o przyczynach zatrzymania i osadzenia ojca Krzysztofa O. autorka podaje, że odsiadywał karę 18 miesięcy za prowadzenie roweru w stanie nietrzeźwym. Pomija milczeniem fakt jej przekazany, że w wyniku piątego już zatrzymania za ten czyn, sąd zdecydował się na odwieszenie poprzednio orzeczonych kar i skierowanie go do więzienia. Nie była to też jedyna przyczyna. Krzysztof Olbrych został niemal równocześnie zatrzymany i usłyszał zarzuty kradzieży i włamania na terenie ogrodów działkowych, którego dokonał wraz z nieletnim synem Marcinem O. Pominięto również informację o wcześniejszych czterech sprawach i odbytych karach za kradzieże z włamaniem.

W informacji dotyczącej nieletniego Marcina O. mogliśmy usłyszeć, że policjanci zabrali bezprawnie nieletniego w październiku 2013 roku ze szkoły na przesłuchanie. Jest to nieprawda ponieważ Marcin O. został zatrzymany w dniu 16 września 2013 r. na podstawie nakazu Sadu Rejonowego w Głogowie, w celu doprowadzenia go do Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii. Zatrzymania dokonano na terenie szkoły, ponieważ wcześniejsze, wielokrotne próby zatrzymania nieletniego w domu, w obecności matki, były nieskuteczne. Matka nie współpracowała z policją w tej sprawie. W każdym przypadku nieletni był przesłuchiwany z udziałem co najmniej pedagoga, co jest potwierdzone w protokołach przesłuchań.

W informacji dotyczącej nieletniego Marcina O. usłyszeliśmy o tym, że policjanci ścigają go, za jak to określono, „kradzież pieczywa”. Całkowitym milczeniem pominięto dziesięć innych czynów karalnych jakich się dopuścił, a są wśród nich m.in: kradzieże motorowerów, pobicie sąsiada wraz z matką i bratem oraz włamania i kradzieże w tym również to dokonane wspólnie z ojcem Krzysztofem O. Pobicia kolegów i koleżanek w szkole i groźby karalne wobec nich – zostały zbagatelizowane w tym materiale (pełny wykaz spraw wraz sygnaturami dostarczono autorce programu).

Całkowicie niezrozumiały jest fakt użycia sformułowania, że policja interweniując w sprawie rodziny O. zarówno na jej wezwania jak i innych osób czyni to jak określono z „powodów banalnych”. Policja podejmuje interwencję w każdej zgłoszonej sprawie bo taki jest nasz obowiązek. Ocena powodów interwencji jest dokonywana już na miejscu zdarzenia. Trudno również uznać za „banalne” sprawy o pobicia, włamania i kradzieże, niszczenie mienia itd. Są one naruszeniem prawa, do którego ochrony powołana jest policja.

Autorka całkowitym milczeniem pominęła sprawę funkcjonowania innych członków rodziny jak chociaż by 24 – letniego Piotra O. oraz jego nieletniej siostry, chociaż wykaz spraw został autorce przedstawiony. Autorka pominęła również fakt, o czym była informowana, że przeciwko Halinie O. prowadzone są sprawy o pobicie sąsiada wraz z synami 24 – letnim Piotrem i 16 – letnim Marcinem.
Opisując fakt zatrzymania nieletniego Marcina O. autorka programu neguje fakt ujawnienia przez policjantów w lodówce ukrywającego się chłopaka. Oczywiście autorka i inne osoby mają do tego całkowite prawo. Podkreślam jednak fakt, że zaświadczyli o takim zdarzeniu policjanci składając zeznania zarówno w toku przesłuchań w prokuraturze jak i w trakcie rozprawy sądowej, podtrzymując swoje zeznania”.