Batumi. Piękne miasto, choć obok pięknych zabytków stoją odrapane bloki charakterystyczne dla czasów komuny. To popularny kurort wypoczynkowy. Polacy bywają tutaj rzadko. Gruzini kochają nas i naszego tragicznie zmarłego prezydenta. Pytają o wszystko, co jest związane z Polską. Rozdaliśmy prawie wszystkie ulotki o Głogowie. Poznaliśmy tu dyrektora szkoły, któremu przekazaliśmy materiały promujące nasze miasto i zaprosiliśmy do współpracy. Zapewniał, że nawiąże kontakt z naszymi władzami, bo jest bardzo zainteresowany współpracą młodzieży i grona nauczycielskiego. Wieść o nas rozeszła się lotem błyskawicy i pojawiła się młoda dziewczyna z TV, która zrobiła z nami wywiad i zaproponowała współpracę. Właściciele domów, którzy wynajmują pokoje prosili, by ich zareklamować w Polsce.
Po drodze do Batumi kupiliśmy wino i słynną czaczę. W każdym regionie można spotkać mnóstwo przydrożnych straganów z charakterystycznymi produktami. Przed zakupem wina mogliśmy spróbować każdego gatunku, próbowaliśmy też czaczy. Pani przelewa alkohol z dużych butli do litrowych lub półlitrowych butelek plastikowych. Wszystko kosztuje przysłowiowe grosze.
Jutro ruszamy dalej, chcemy dotrzeć do podnóża Elbrusa, później Abchazja. Wyczyn ogromny, bo to wysokie góry.
Pozdrawiamy wszystkich, którzy trzymają za nas kciuki.
Grażyna Sroczyńska