Sobotni koncert Disco Polo, zorganizowany z okazji 50-lecia istnienia SM Nadodrze, przyciągnął tłumy uczestników. Koncert zorganizowano na placu zamkowym przy głogowskim muzeum. Udana impreza pod zamkiem, na nowo rozbudziła dyskusje wśród mieszkańców Głogowa, czy dobrym pomysłem było przeniesienie masowych imprez spod zamku na plac targowy. Obecnie największe wydarzenia takie jak Dni Głogowa, organizowane są na placu targowym, przy osiedlu Piastów Śląskich. W przyszłości mają one jednak się odbywać nad Bulwarem Nadodrzańskim.
Głównym powodem przeniesienia wielkich imprez masowych na targowisko był argument powierzchni terenu – “Teren przy zamku, który możemy wykorzystać do tego, aby organizować na nim imprezy masowe ma kilkadziesiąt arów, natomiast plac targowy to 5 hektarów” – tłumaczy nam Krzysztof Sadowski rzecznik prezydenta miasta.
Podczas tak dużych imprez jak Dni Głogowa, które trwają 3 dni, w wydarzeniach uczestniczy kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Ogromną część powierzchni zajmują miejsca, przeznaczone na sprzedaż gastronomii oraz ogródki piwne.
Ważnym argumentem jest też kwestia bezpieczeństwa – “Mamy w Polsce obowiązujące prawo, ustawę o organizacji imprez masowych, która w przypadku sprzedaży alkoholu podczas takiej imprezy nakłada na nas bardzo rygorystyczne sankcje. Przygotowania do imprezy trwają miesiącami, potrzebne są zgody policji, straży pożarnej, pogotowia to służy przede wszystkim bezpieczeństwu uczestnikom imprez”. Nie ma więc mowy o tym, aby duże imprezy wróciły na plac zamkowy.
Jest jednak dobra wiadomość dla tych, którzy zarzucają imprezom organizowanym na wybetonowanym targowisku brak klimatu, który towarzyszył wydarzeniom pod zamkiem lub na miejskiej Starówce. W przyszłości większość imprez ma odbywać się znów na Starym Mieście na Bulwarze Nadodrzańskim. Ma tam powstać promenada i dwa place, na których odbywać się będą Dni Głogowa, jarmarki, występy artystyczne, pokazy i wystawy plenerowe. Realizację projektu oszacowano kilka lat temu na 10 mln złotych. “Stare Miasto jest docelowym miejscem, gdzie będą organizowane w przyszłości Dni Głogowa. Po to przegotowujemy Bulwar Nadodrzański. To jest teren, który ma kilkadziesiąt metrów szerokości i kilkaset metrów długości. Kiedy będzie skończony, tam przeniesiemy dni Głogowa” – dodaje Krzysztof Sadowski.
Na razie budowa Bulwaru jest tylko planem, nie ma jeszcze żadnych konkretnych informacji kiedy miałby on powstać. Jak do tej pory plac został uprzątnięty z gruzów i zadrzewienia. Rzecznik prezydenta powiedział nam, że najdalej w ciągu dwóch lat zostanie sporządzony projekt budowlany z pozwoleniem na budowę i następnie rozpocznie się inwestycja, na którą czeka wielu głogowian – To będzie piękne miejsce, na spacery, wyjście z przyjaciółmi a także organizację potężnych imprez masowych” – dodaje Krzysztof Sadowski.
Na realizację projektu, jeśli do niej dojdzie, mieszkańcy Głogowa będą musieli jeszcze poczekać.