MIEDZIAK.info.pl | Informacje & Wydarzenia Okręgu Miedziowego

Debiut Pawła Łużnego w ekstraklasie!

W poniedziałek (11 listopada) Euromaster Chrobry Głogów pokonał we własnej hali Jasną Gliwice 5-1. Tego dnia, w bramce głogowskiej ekipy, zadebiutował wychowanek Szkółki Piłkarskiej Głogów i piłkarz m.in. Chrobrego Głogów – Paweł Łużny. Na konferencji prasowej, trener Tomasz Trznadel, chwalił postawę swojego bramkarza i zasugerował, że jest niezwykle zadowolony z „bogactwa” w bramce. Co o swoim pierwszy występie w ekstraklasie powiedział sam bohater?

Paweł Łużny to 25 letni wychowanek Szkółki Piłkarskiej Głogów. Właśnie w szkółce, przez większą część swojej młodzieżowej przygody z piłką, zdobywał bramkarskie szlify. W sezonie 2007/2008,  podczas spotkania z Pogonią Świebodzin, zadebiutował w pierwszej drużynie Chrobrego Głogów. Niestety, nie dostał szansy na dłużej pozostać w głogowskiej bramce. Bronił m.in w rezerwach Chrobrego Głogów i Zrywie Kotla. Dziś reprezentuje barwy Euromaster-a Głogów, gdzie właśnie dostał szansę na kontynuowanie swojej piłkarskiej przygody.

Paweł właśnie zadebiutowałeś w ekstraklasie. Jakie to uczucie?

Szczerze mówiąc trener mnie trochę zaskoczył. Od początku stawiał na Wojtka i Michała. Po meczu  przyznał, że wziął ryzyko na siebie. Cieszę się, że zadebiutowałem przed własną publicznością. Mam nadzieję, że pomogłem drużynie.

Owszem, trener powiedział, że podjął ryzyko, ale zaznaczył twoją bardzo dobrą postawą na treningach..

Wszyscy bardzo ciężko pracujemy i dajemy z siebie więcej niż sto procent. Po to się trenuje, aby podczas meczu, wyjść na boisko i pomóc zespołowi. Robię wszystko, co mogę. Nie ukrywam, że czekałem na swoją szansę.

Tomasz Trznadel powiedział także, że ma trzech bardzo dobrych bramkarzy. Jak wygląda wasza rywalizacja na tej pozycji?

Atmosfera jest rewelacyjna. Jesteśmy zgraną, że tak powiem trójcą. Wzajemnie się wspieramy, pomagamy sobie, a przede wszystkim dopingujemy się zarówno podczas treningów jak i meczów.

W swoim debiucie, zaledwie raz wyciągałeś piłkę z bramki. Myślisz, że i ten strzał można było obronić?

Byłem trochę zasłonięty. Mocny strzał, po którym piłka zmieniła tor lotu. Może byłem troszkę spóźniony z reakcją. Zobaczymy na filmie z tego meczu. Cieszę się jednak, że więcej już nie wpadło, a przede wszystkim z tego, że wygraliśmy.