Chrobry zremisował z Miedzią

0
1130
2014-11-17 zdjęcie: chrobry głogów

W minioną sobotę rozegrano spotkanie 17. kolejki pierwszej ligi, podczas którego w derbowym starciu zmierzyły się drużyny Chrobrego Głogów i Miedzi Legnica. Mecz zakończył się remisem 1:1, dzieląc tym samym punkty na dwie drużyny.

Wyjazdowy mecz w Legnicy okazał się być szczęśliwy dla głogowian. Cieszy remis, a szczególnie w przypadku, kiedy Chrobry kończył w dziesięciu.

Pierwsza połowa okazała się być zwycięską dla drużyny Chrobrego. Goście objęli prowadzenie dzięki  nieco ryzykownej akcji Łukasza Szczepaniaka. Napastnik miał możliwość podania, jednak zdecydował się na samodzielną akcję, która się opłaciła. W 28. minucie, jeszcze po obiciu poprzeczki, piłka w wyjątkowo ładny sposób trafiła do siatki gospodarzy. Takich akcji głogowianie mieli jak na lekarstwo, dlatego piękny gol Szczepaniaka cieszył tym bardziej. Legniczanie próbowali. Chwilę przed stratą bramki, Sławomirowi Janickiemu próbował zagrozić Wojciech Łobodziński, który zagrał ostro wzdłuż bramki, jednak żadnemu z drużynowych kolegów nie udało się wbić piłki do bramki przyjezdnych. Najgroźniej było jednak na chwilę przed zakończeniem pierwszej połowy. Do akcji ponownie przyczynił się Łobodziński, który zagrał w tempo do wybiegającego w pole karne Adriana Cierpki, a ten strzałem po ziemi próbował pokonać głogowskiego bramkarza, jednak piłka przetoczyła się centymetry obok słupka.

Druga połowa rozpoczęła się od dwóch akcji wyprowadzonych kolejno przez każdą z drużyn. W 52. minucie na bramkę MKS-u silnie uderzał Karol Danielak, jednak bramkarz właściwie odczytał to zagranie. Odpowiedział Łobodziński, który próbował pokonać bramkarza z Głogowa, jednak i ten spisał się bardzo dobrze. Przez większą część drugiej połowy to legniczanie mieli przewagę w posiadaniu piłki, drużyna z Głogowa próbowała kontrować. Akcje Miedzi najczęściej kończyły się dośrodkowaniami w pole karne, jednak brakowało skutecznego wykończenia. Sytuacja na boisku zaogniła się dopiero w ostatnich 15 minutach spotkania. Wyraźną przewagę utrzymywali gospodarze i to właśnie w 75. minucie niewiele brakowało, żeby MKS wyrównał na 1:1, jednak na straży stał Janicki. Co nie stało się tym razem, udało się zrealizować już 2 minuty później. Yannick Kakoko dośrodkował w pole karne rzutu różnego, a głową zagranie wykończył Tomasz Midzierski. Nie był to jednak koniec emocji tego spotkania. W pewnym momencie zagotowało się między piłkarzami obu ekip. Posypały się kartki, czego skutkiem była czerwona dla wdającego się w utarczkę słowną z rywalem Damiana Piotrowskiego. Nieposkromione emocje doprowadziły do sytuacji, w której od 81. minuty Chrobry zmuszony był grać w dziesiątkę. Na szczęście podopieczni Ireneusza Mamrota dotrwali do końca spotkania bez dodatkowych atrakcji. Derby regionu zakończyły się remisem 1:1.

Trener Ireneusz Mamrot po sobotnim meczu z Miedzią Legnica – Jeśli chodzi o naszą grę w defensywie to nie mam zastrzeżeń. Troszeczkę szkoda, że w kolejnym meczu tracimy bramkę po stałym fragmencie. Na pewno Miedź miała optyczną przewagę i prowadziła grę, my natomiast graliśmy wyjątkowo defensywie. Nie rywalizujemy tak przez cały sezon. Graliśmy tak jedynie w dwóch meczach, dziś był trzeci. W pozostałych prezentowaliśmy otwartą piłkę. Wiedzieliśmy, że to Miedź musi ten mecz wygrać. Dziękuję drużynie za determinację, ale muszę zganić ją za pewne sytuacje i kartki. Jako trener chyba jeszcze nigdy nie miałem takiej sytuacji kadrowej, jaką mam teraz przed spotkaniem z Termalicą. A ten mecz głęboko leży nam na sercu i wątrobie. Nie powiem, że teraz się poddamy, ale skomplikowaliśmy sobie sytuację, bo wylecieli nam obaj skrzydłowi i kontuzjowany wcześniej Krzysztof Ziemniak. Dodatkowo nie wiadomo co z Michałem Michalcem. Nasza sytuacja nie jest więc rewelacyjna. Za nami cenny remis, na który zespół zasłużył, ale nie powinno dojść do takich sytuacji. 

MIEDŹ LEGNICA – CHROBRY GŁOGÓW 1-1 (0-1)

  • 0-1 Ł. Szczepaniak (28)
  • 1-1 Midzierski (77)

MIEDŹ: Bledzewski – Brożyna, Midzierski, Lafrance, Woźniczka, Cierpka (od 63. Bartoszewicz), Kakoko, Garuch, Łobodziński, Feruga(od 70. Nowak), Szczepaniak.

CHROBRY: Janicki – Michalec (od 32. M. Szałek), Ilków-Gołąb, Bogusławski, Samiec, Danielak (od 72. D. Ałdaś), Hałambiec, Ulatowski (od 78. Mat. Szałek), Kościelniak, Szczepaniak, Piotrowski.

ŻÓŁTE KARTKI: Lafrance – Danielak, Piotrowski.

CZERWONE KARTKI: Piotrowski (81 min. za “słowny atak na rywala”).

SĘDZIA: Paweł Pskit (Łódź).

WIDZÓW: 3000.