Najstarsza mieszkanka wsi Kłopotów obchodziła 95. urodziny. Z tej okazji z pięknymi kwiatami, upominkami, prezentami i życzeniami, odwiedziła ją nie tylko najbliższa rodzina ale także Tadeusz Kielan wójt Gminy Lubin, radny Patryk Jarkowiec i sołtys Kłopotowa Ewa Gil. Był tradycyjny tort, szampan i gromkie 100 lat!
95 letnia Rozalia Rębisz jest bardzo aktywna, jeszcze kilka lat temu odwiedzała rodzinę i sąsiadów jeżdżąc po wsi rowerem. Dziś w trosce o jej zdrowie rodzina na to nie pozwala, a Jubilatka która mieszka sama, na co dzień otoczona jest miłością i troskliwą opieką najbliższych.
– Odwiedzamy mamę kilka razy dziennie pomagając w codziennych czynnościach. Przynosimy też kolorowe gazety i książki, które czyta namiętnie, czasem nawet bez okularów – mówią troskliwi członkowie rodziny.
Kiedy patrzą na Jubilatkę, to miłość w ich oczach jest bardzo widoczna. W oczy rzucają się też jej ciepłe kapcie z uroczym napisem „Super Babcia”.
– Mama bardzo wcześnie owdowiała, nie wyszła ponownie za mąż i sama nas wychowywała mimo, że miała wielu adoratorów – śmieje jedna z córek.
Rozalia Rębisz doczekała się 5-ciorga dzieci, 10-ciorga wnuków i 16-ściorga prawnuków. Do Kłopotowa przyjechała z mężem w 1946 roku z Komorowa na Rzeszowszczyźnie.Miała wówczas 22 lata. W domu, w którym się osiedlili mieszkało jeszcze niemieckie małżeństwo, które wyjechało z Kłopotowa dopiero w sierpniu 1946 roku. W tym domu mieszka do dziś. W wieku 31 lat została wdową. Sama utrzymywała rodzinę, gospodarując na ponad 8 hektarach.
Z okazji jubileuszu zorganizowano rodzinne spotkanie, w którym obok wójta Tadeusza Kielana, udział wziął radny Patryk Jarkowiec oraz sołtys Kłopotowa Ewa Gil. Były piękne życzenia, kwiaty i prezenty. Wszyscy odśpiewali gromkie sto lat. W lipcu planowana jest plenerowa, rodzinna impreza w bardzo licznym gronie.
(SR)/GMINA LUBIN