Młodzieży znajdującej się pod wpływem alkoholu przychodzą bardzo różne pomysły do głowy. Nie inaczej było dzisiejszej nocy, kiedy to patrolujących okolice Starego Miasta policjantów zaskoczył dziwny widok. Młodzi mężczyźni, w stanie wskazującym spożycie alkoholu nieśli skrzynki. Stróże prawa postanowili skontrolować młodzieńców, którzy – jak się później okazało – byli włamywaczami. Trzeba przyznać, ze bardzo pomysłowymi. Nie przewidzieli, że ktoś ich złapie i wybryk, którego się dopuścili ujrzy światło dzienne. Niestety u nich wszystko wyszło na jaw, a czyn którego się dopuścili może pozbawić ich nawet 10 lat wolności. Łupem młodych ludzi były dwie skrzynki, które ukradli z lokalu gastronomicznego. Gdy tylko ujrzeli policjantów, porzucili zdobycze i zaczęli uciekać. Jak się okazało później, było to 3 kilogramy pomarańczy, puste butelki po alkoholu, skrzynkę z piwem no i kilka butelek wódki. Może szykowali się na imprezę? Tego się nie dowiemy. Pewne jest to, że dwóch 18-latków nie uciekło zbyt daleko, ponieważ udało się ich ująć. Później przyznali się do włamania, wskazując dokładne miejsce. Gdy wytrzeźwieją, zostaną im postawione zarzuty włamania z kradzieżą. Za swój nieprzemyślany czyn grozi im do 10 lat pozbawienia wolności. Ostatnie, dość częste wydarzenia związane z przestępstwami popełnianymi przez młodzież pod wpływem alkoholu nie są powodem do dumy. Przypomnijmy, że kilka razy doszło już do wlania substancji pieniącej do fontanny na Starym Mieście – są to jawne akty wandalizmu. Co można więc zrobić, aby zaradzić takim sytuacjom? Co ciekawe, w każdym wydarzeniu uczestniczył alkohol. Czy to oznacza, że młodzież mamy dobrą, ale tylko dopóki nie wypije zbyt wiele?