MIEDZIAK.info.pl | Informacje & Wydarzenia Okręgu Miedziowego

Rodzina. Żurek. Wiaderka – Święta z Michałem Michalcem

Jak spędzają święta głogowscy sportowcy? Jakie mają tradycje rodzinne? Czego nie może zabraknąć na wielkanocnym stole? Ile litrów wody w lany poniedziałek?

Przedstawiamy rozmowę z piłkarzem Chrobrego Głogów:

Michałem Michalcem.

Michał, lubisz Wielkanoc? 

No pewnie. Najważniejsze są spotkania rodzinne. Rodzina jest bardzo ważna w życiu każdego człowieka, tak samo jest w moim. Uwielbiam się spotykać przy stole świątecznym, jeść żurek z kiełbasą.

Za nami post. Czy Michał Michalec pościł?

Tak, ja zawsze mam jedno, to samo postanowienie. Obiecuję sobie, że nie będę palił i mi się udaje(śmiech).

Jak będą wyglądały twoje święta?

W tym roku jest tak, że spędzam je w dwóch miejscach. U rodziny mojej narzeczonej, gdzie zjem śniadanie, oraz w moim rodzinnym domu, gdzie też pewnie je zjem.

Jesteś w Głogowie od 2010. Czy od tego momentu zmienił się jakoś obraz świąt?

Raczej niewiele. Jedyną zmianą jest to, że doszło trzech nowych członków rodziny. Szkraby biegają i jest wesoło.

W Głogowie mieszkasz razem z kolegami z drużyny. Czy w tym gronie, też odbędzie się tradycyjne śniadanie?

Właśnie z tym jest problem. W sobotę gramy. Myślę, że w sobotę po meczu podzielimy się jajkiem. Wygranym meczu (śmiech).

Malowałeś kiedyś jajka?

Oczywiście. Choć średnio wyglądały, jak zresztą wszystkie artystyczne dzieła związane z moją osobą.

W Wielką Sobotę rozgrywacie mecz. Kiedy dostaniecie wolne?

Tuż po meczu. Wiadomo, że w niedzielę jest śniadanie. Każdy jak najszybciej chciałby być w domu. Spotykamy się dopiero we wtorek.

Zdążysz z koszyczkiem?

Pójdę przed meczem.

Pełny stół, smakołyki. I jak tu trzymać formę?

Wszystko jest dla ludzi. Nikt jeść mi nie zabroni. Ważne by robić to z głową i nie objadać się.

Czego nie może zabraknąć na twoim stole?

Kiełbasy (śmiech). Oczywiście jajek i żurku.

Śmigus Dyngus. Wiaderka przygotowane?

Nie mogę powiedzieć bo się wyda (śmiech). Na pewno rodzina sucha się nie obudzi. Nieraz zdarzyło mi się pływać. Mój tata nie umie się bawić. Dostanie szklanką, a w odwecie wyciąga wiadra.

Twoje wymarzone święta.

Zaczynają się od wygranego meczu. Powrót do domu, śniadanie w atmosferze rodzinnej. Przede wszystkim odwiedzić wszystkich. Rzadko wracam do domu, wiec chciałbym wykorzystać okazję.

Czego sobie życzysz?

Awansu (śmiech).