MIEDZIAK.info.pl | Informacje & Wydarzenia Okręgu Miedziowego

RECENZJA: The Kills – Blood Pressures

Blisko trzy lata przyszło nam czekać na kolejną odsłonę twórczości w wykonaniu punkowo bluesowego duetu The Kills. Krążek, jaki trzymam w dłoniach to istna gąbka muzyczna nasiąknięta przez wodne tornado rozmaitości.

Blisko trzy lata przyszło nam czekać na kolejną odsłonę twórczości w wykonaniu punkowo bluesowego duetu The Kills. Krążek, jaki trzymam w dłoniach to istna gąbka muzyczna nasiąknięta przez wodne tornado rozmaitości.

Okres, jakim oddzielone są projekty studyjne The Kills obfitował w nowe doświadczenie przede wszystkim dla Allison Mosshart. Artystka podróżowała, nagrywała i współtworzyła The Dead Weather. Odcisnęło to swoje znamię na “Blood Pressures“.

Album mocnie eklektyczny zdominowany silną ręką Mosshart. Nasza głowa wędruje od utworów takich jak “Heart Is A Beating Drum” z ping pongową perkusją i garażowo bluesowymi gitarami, po aranżacyjno zagmatwane ballady z rozrywającym pazurem.

The Kills szczycili się umiejętnością mrocznego oddziaływania na scenę pop. Nadając nowego wyrazu temu bogatemu w kicz gatunkowi. Formacja udowadnia raz jeszczę jak eklektyczne dźwięki potrafi serwować słuchaczom. Dostajemy coś z pogranicza Patsy Cline w “The Last Goodbye” i The Dead Weather w “Satellite”. Mroczniejszy i agresywniejszy niż poprzednik. Taki z pewnościa jest nowy projekt duetu.

Stawiamy na różnorodność, rozwój i gigantyczne pokłady wartościowych aranżacji. Dostajemy dobrze zagniecione ciasto, które w swym smaku urzeknie wielu.

OCENA: 4/5

SPIS UTWORÓW:

  1. Future Starts Slow
  2. Satellite
  3. Heart Is A Beating Drum
  4. Nail In My Coffin
  5. Wild Charms
  6. DNA
  7. Baby Says
  8. The Last Goodbye
  9. Damned If She Do
  10. You Don’t Own The Road
  11. Pots And Pans

MySpace: www.myspace.com/thekills